Minęły zaledwie dwa tygodnie od uroczystej inauguracji roku akademickiego 2017/2018 Puławskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku a dla słuchaczy I roku UTWP został zorganizowany wyjazd integracyjny – wycieczka do Woli Okrzejskiej i okolic – również z udziałem członków Zarządu oraz Starostów poszczególnych zajęć prowadzonych w ramach działalności UTWP.

 W okolicach Puław wiele jest miejsc związanych z historią Polski i ludźmi w nich uczestniczącymi. Tym razem był to wyjazd do Woli Okrzejskiej – miejsce urodzin i spędzonego dzieciństwa pierwszego polskiego noblisty pisarza Henryka Sienkiewicza oraz do Woli Gułowskiej, gdzie Samodzielna Grupa Operacyjna „Polesie” pod dowództwem generała Franciszka Kleeberga jeszcze w październiku 1939 roku bohatersko walczyła z Niemcami.

Już w autobusie kol. Eliza Organiściak – współorganizator i opiekun wycieczki – na bieżąco przekazywała nam interesujące informacje dotyczące mijanych na trasie przejazdu miejscowości a także – tytułem wprowadzenia co zobaczymy – miejsc docelowych wycieczki.

W Woli Okrzejskiej w 1846 roku urodził się Henryk Sienkiewicz i spędził tam pierwsze dziewięć lat swojego życia. W 1966 roku w oficynie dawnego zespołu dworskiego jego babki zostało utworzone Muzeum Henryka Sienkiewicza.

Byliśmy w tym muzeum. Po interesującym wprowadzeniu przez kustosza muzeum nt. życia i twórczości pisarza, mogliśmy zobaczyć pamiątki związane z pisarzem a także eksponaty pochodzące z ekranizacji jego powieści. W muzeum czekała na nas miła niespodzianka – występ  koleżanek z grupy teatralnej UTWP, R.Siedlaczek, A.Sarzyńskiej, J. Sztuki i M.Wlodarczyk  ,  które przedstawiły nowelę-humoreskę H. Sienkiewicza pt. „Autorki”. Występ nagrodzono gromkimi brawami na stojąco.

Kolejne miejsca w programie wycieczki związane z pisarzem to w Okrzei:

„Kopiec Henryka Sienkiewicza” usypany w latach 1932-38 (pomysł zrodził się w 1924 roku podczas sprowadzenia prochów pisarza do kraju) z ziemi zgromadzonej z wielu miejsc związanych z pisarzem (nawet z Ameryki). Na szczycie kopca pomnik z białego marmuru z popiersiem pisarza – odsłonięty w 1980 roku. Z wysokości kopca (15 m) podziwiając okolice ma się świadomość miejsca, gdzie upłynęło dzieciństwo pisarza.

Pomnik „Matka i syn” na miejscowym cmentarzu. Widoczna z daleka postać kobiety z młodym synem u boku. Na czterech ścianach postumentu wygrawerowane słowa o matce z noweli pisarza „Hania” oraz epitafium. Wzruszający jest napis na jednej z tablic „Matce mojej zawdzięczam pociąg do literatury”. Pomnik pochodzi z 2012 roku i usytuowany jest obok grobu matki pisarza z 1904 roku.

W Woli Gułowskiej zwiedziliśmy:

Kościół gdzie w 1946 roku został ochrzczony Henryk Sienkiewicz. Obecnie jest tam Sanktuarium Matki Bożej Patronki Żołnierzy Września i Klasztor OO. Karmelitów. Kościół o bogatej historii zbudowany na miejscu drewnianej kaplicy z XVI wieku i rozbudowany w latach późniejszych. W kościele znajdują się między innymi: słynny obraz Najświętszej Marii Panny z koronami papieskimi (od 1982 roku) a także relikwia Świętego Jana Pawła II.

W Woli Gułowskiej i okolicy od 3-5 października 1939 roku SGO „Polesie” pod dowództwem generała F. Kleeberga toczyła zaciekłe i ostatnie już w Polsce walki z żołnierzami Wermachtu. Rzeczą naturalną jest więc, że w Woli Gułowskiej powstało Muzeum Czynu Bojowego Kleeberczyków. Zgromadzono w nim wiele pamiątek i eksponatów: zdjęć, elementów uzbrojenia, umundurowania itp. Muzeum jest bardzo ciekawe i warte zobaczenia. Warto odnotować również emocjonalne zaangażowanie i ogromną wiedzę przewodnika, który nam towarzyszył w muzeum a także oddaną atmosferę tamtych dni – dzięki zastosowaniu w Muzeum systemów multimedialnych. Zaś końcowe słowa ostatniego rozkazu generała Franciszka Kleeberga do żołnierzy: „Jeszcze Polska nie zginęła i nie zginie” jeszcze dzisiaj – po wielu latach – chwytają za serce. O zaciekłych walkach toczonych z Niemcami w tych okolicach świadczą liczne kwatery kleeberczyków na okolicznych cmentarzach – również na cmentarzu w Turzystwie. Byliśmy tam również, aby dać dowód pamięci i na ich kwaterze zapalić znicze.

Po pracowitym dniu – pełnym wrażeń i przeżyć – obiad w dworku w Osmolicach (wspólne stoły, dobre jedzenie). W trakcie obiadu Starostowie grup poinformowali o prowadzonych w ramach UTWP zajęciach i możliwościach w nich uczestniczenia. Podczas całej wycieczki widać było postępujący proces integracji grupy. Od uwag i komentarzy w czasie zwiedzania, poprzez rozmowy o sobie i rodzinie, znajdywanie wspólnych znajomych i robienie wspólnych zdjęć, itp. A w drodze powrotnej do Puław w autobusie było już gwarno i wesoło. Trwały też zapisy u Starostów grup na zajęcia.

Wyjazd był udany i taki pozostanie w mojej pamięci.

foto- J.Janczura,E.Filipek,A.Krawczyk

Copyright © 2017 by UTW Puławy Designed by